Tytuł: Miasto kości Autor: Cassandra Clare Wydawnictwo: Mag Seria: Dary Anioła Rok wydania: 2009
Co byście zrobili gdyby pewnego dnia dowiedzieli się, że wszystko, co wiedzieliście o sobie i swojej rodzinie nie jest prawdą i gdyby ktoś przez wszystkie lata ukrywał to, kim jesteście naprawdę? Cóż główna bohaterka Clary Fray własnie znalazła się w takiej sytuacji. Do niedawna była zwykłą nastolatką, lecz kiedy wybrała się ze swoim przyjacielem Simonem do klubu Panademonium była świadkiem sceny, w której trzech nieznajomych zabija chłopca, którym jak się później okazuje nie był. Ludzi tych widzi tylko ona. Niespodziewanie odkryła dziwny, fascynujący i czasami przerażający świat Nefilim, którego z czasem stała się częścią. Nefilim są pół ludźmi, pół aniołami. Zostali stworzeni przez Anioła Razjela, który zmieszał swoją krew z krwią ludzi. Główna bohaterka poznaje świat Nocnych Łowców i swoje dziedzictwo. Uczy się ich kultury i jednocześnie poszukuje matki, która zaginęła. Tak trafia na ślad Kielicha Anioła jednego z Darów Anioła oraz próbuje dowiedzieć się czegoś o swoim pochodzeniu. Nie można powiedzieć, że ma lekko na dodatek dość często wpada w tarapaty. Poznaje tajemniczego Jace'a, który wydaje się jej pochodzić z innej planety. Nasza mała Clary odkryje, że demony, wampiry, wilkołaki, czarownicy i wróżki naprawdę istnieją.
Tę książkę jak i całą serię od razu pokochałam miłością bezgraniczną. Książka jest napisana świetnie, ma fajną fabułę oraz zawiera wątek paranormalny i dobrze wpleciony wątek miłosny. Clary jest bohaterką, z którą utożsami się wiele czytelniczek i większość z nich naprawdę zakocha się w Jesie ( jestem jedną z nich ;D choć kocham cała parę). Kolejną zaletą są bohaterowie, którzy nie są przewidywalni i nudni. Polecam tę książkę, ponieważ jest naprawdę fajna i na pewno podbije wiele serc.
